ha-va.com | Eksport w praktyce, operacyjnej
Wsparcie eksportu: agencja, doradca czy zespół operacyjny?
Eksport do Niemiec, Austrii czy Szwajcarii to nie tylko dotacja, strategia i raport. To przede wszystkim realna obecność na rynku i systematyczne rozmowy z klientami. Coraz więcej polskich firm szuka wsparcia eksportu, ale pytanie brzmi: jakiego wsparcia naprawdę potrzebujesz – agencji, doradcy czy zespołu, który faktycznie działa w Twoim imieniu?
Agencja – ładne raporty, mało operacyjnej pracy
Agencje specjalizują się w opracowywaniu strategii wejścia na rynek, analizach i planach. Ich mocne strony to:
-
dobre rozeznanie w procedurach i programach,
-
atrakcyjnie przygotowane materiały strategiczne,
-
umiejętność obsługi dotacji.
Problem w tym, że agencja zwykle kończy swoją pracę na papierze. To znaczy – przygotuje dokument, ale nie pojedzie z nim na rozmowę z klientem w Berlinie, Monachium, Linz czy St. Gallen.
Ani agencja. Ani konsulting. Jesteśmy zespołem operacyjnym. Wsparcie eksportu: teoria kontra praktyka. Co naprawdę działa? Wiesz jaki jest najlepszy plan? Najlepszy plan to zacząć działać, by pozyskać pierwszego klienta z krajów niemieckojęzycznych. Zadzwoń teraz, nie zastanawiaj się – +48 502 640 646.
Doradca – dużo wiedzy: operacyjnej, czy teoretycznej?
Doradcy często mają doświadczenie i indywidualne podejście. Mogą pomóc w dopasowaniu komunikacji czy w analizie barier wejścia na rynek. Jednak doświadczenie – nie zawsze wynika z bieżącej pracy operacyjnej.
Jednak ich rola jest ograniczona:
-
nie mają zespołu, który poprowadzi prospecting,
-
nie zorganizują wielu spotkań jednocześnie,
-
ich praca kończy się na konsultacji, nie na działaniu.
Zespół operacyjny – realne działania na rynku
Tu pojawia się trzecia opcja – zespół operacyjny, który faktycznie działa w imieniu firmy:
-
przygotowuje listy kontaktów i umawia pierwsze spotkania,
-
rozmawia z klientami i partnerami na miejscu,
-
prowadzi follow-up i negocjacje,
-
dostarcza nie tylko raporty, ale przede wszystkim realne informacje z rynku.
To różnica między teorią a praktyką – operacyjną praktyką. Między „ładnym raportem za dotację” a pierwszym zamówieniem od niemieckojęzycznego klienta.
Jak budować relacje na rynkach DACH?
Dlaczego cierpliwość się opłaca?
Na rynkach DACH kontrakt wypracowany przez kilka miesięcy może trwać wiele lat. Wysoki próg wejścia rekompensuje stabilność i przewidywalność relacji biznesowych. Firmy, które zrozumieją, że eksport B2B to maraton, a nie sprint, zyskują strategicznych klientów i rozwijają działalność w sposób trwały.
Na rynkach DACH kontrakt wypracowany przez kilka miesięcy może trwać wiele lat. Wysoki próg wejścia rekompensuje stabilność i przewidywalność relacji biznesowych. Firmy, które zrozumieją, że eksport B2B to maraton, a nie sprint, zyskują strategicznych klientów i rozwijają działalność w sposób trwały.
Można też zacząć eksport od rynku polskiego – nawiązując kontakty lokalnie.
Eksport to relacje. Relacje to obecność.
Na rynkach niemieckojęzycznych nie ma dróg na skróty. Budowanie zaufania i cierpliwe prowadzenie rozmów wymaga czasu, ale właśnie to odróżnia firmy, które odnoszą trwały sukces, od tych, które wracają z poczuciem rozczarowania.
Źródło: ha-va.com – Sprzedajemy do Niemiec i Austrii w imieniu Twojej firmy
